Nastepny mecz

Rywal Newcastle Crystal Palace FC

Newcastle United

-:-
 
24.04.2024
Selhurst Park, Londyn

Ostatni mecz

Rywal NUFC

Newcastle United

Tottenham Hotspur 4-0
 
13.04.2024
St. James' Park, Newcastle

Tabela Championship

LpDrużynaMeczePunkty
1.Arsenal FC 3171
2.Liverpool FC 3171
3.Manchester City 3170
4.Aston Villa 3260
5.Tottenham Hotspur 3260
6.Newcastle United 3250

NUFC.PL zmienia się dzięki Wam!
Zapraszamy do korzystania z nowego systemu komentarzy, o wiele więcej zmian jest coraz bliżej.

NUFC - dolacz do nas

NUFC.PL tworzą kibice dla kibiców. Przyłącz się do nas i pomóż sprawiać, że strona staje się dla Was lepsza!
Kontakt przez dział Współpraca lub wiadomość na Facebooku.

Newcastle United Terminarz Aston Villa - Newcastle

11.02.2006, Villa Park, Birmingham
26 kolejka rozgrywek

Aston Villa Newcastle United

Aston Villa 1-2(1-2) Newcastle
Moore 16' - Ameobi 2', N'Zogbia 29'

5 Strzały celne 3
5 Strzały niecelne 3
3 Strzały zablokowane 3
11 Rzuty rożne 7
24 Faule 20
3 Spalone 2
3 Żółte kartki 2
0 Czerwone kartki 1
Widzów: 37140
Sędzia: Mike Riley

  Thomas Sorensen Żółta kartka Shay Given 
  Aaron Hughes Peter Ramage 
  Olof Mellberg Titus Barmble 
  Mark Delaney Żółta kartka   Jean-Alain Boumsong 
  Jlloyd Samuel Czerwona kartka 61' Celestine Babayaro 
  Gareth Barry Nolberto Solano  66' Out
  Craig Gardner Belozoglu Emre 
55' Out Lee Hendrie  Żółta kartka Scott Parker 
  Peter Witthingham Żółta kartka Charles N'Zogbia  85' Out
  Luke Moore Shola Ameobi69' Out
55' Out Kevin Phillips Alan Shearer

55' In Milan Baros Żółta kartka Robbie Elliott 66' In
55' In Juan Pablo Angel Lee Bowyer85' In
  Stuart Taylor Kieron Dyer69' In
  Liam Ridgewell Steve Harper  
  Ulises de la Cruz Lee Clark  

Komentarz meczowy:
W meczu 26. kolejki Premiership Newcastle United odniosło długo oczekiwane wyjazdowe zwycięstwo zostawiając na przegranym polu ekipę Aston Vilii. Po dramatycznym boju „Sroki” wygrały 2-1 (2-1).

Glenn Roeder postanowił desygnować do gry taką samą jednostkę jak przed tygodniem z Portsmouth i już w drugiej minucie za kredyt zaufania odwdzięczył mu się Shola Ameobi. Znajdujący się z prawej strony boiska Nol Solano zagrał w pole karne do Alana Shearera, a ten znakomitym podaniem znalazł niepilnowanego Ameobiego, który pokonał Thomasa Sorensena. Po szybko strzelonej bramce „Sroki” nie cofnęły się do obrony, ale w dalszym ciągu starały się postawić na swoim. Obie drużyny grały otwartą piłkę i kibice zgromadzeni na Villa Park mieli się czym emocjonować. Najpierw przed szansą na zmianę niekorzystnego wyniku stanął Luke Moore, ale bardzo dobra interwencja Scotta Parkera uniemożliwiła napastnikowi oddanie strzału. Newcastle szybko wyprowadziło kontratak, ale prostopadłe zagranie Solano przeciął Mark Delaney. W 10 minucie centymetry dzieliły United od podwyższenia rezultatu, kiedy to dośrodkowaną przez N’Zogbię piłkę przejął Solano i dograł do Ameobiego. Piłka po strzale czarnoskórego napastnika zmieniła tor lotu za sprawą Olofa Mellberga, ale na szczęście dla Thomasa Sorensena, minęła słupek z zewnętrznej strony. Sześć minut później kibice „The Villans” doczekali się wyrównania. Młodziutki Gardner dośrodkował piłkę na krótki słupek, gdzie Luke Moore uprzedził Titusa Bramble’a i głową posłał ją do siatki. Wydarzenia na placu gry rozgrywały się bardzo szybko. Kibice mogli wprawdzie odetchnąć w 26 minucie, ale tylko za sprawą drobnego urazu Alana Shearera, którego nabawił się w powietrznym pojedynku z Mellbergiem. Chwilę później poza placem gry interwencji lekarzy potrzebował także jeden z graczy gospodarzy. Gdy stadionowy zegar odmierzył dokładnie pół godziny gry, znów los uśmiechnął się do podopiecznych Glenna Roedera. Alan Shearer znalazł niepilnowanego Solano i chociaż strzał Peruwiańczyka wybronił duński bramkarz, to podobnie jak przed siedmioma dniami żadnych skrupułów nie miał N’Zogbia i uprzedzając obrońców, umieścił piłkę w siatce. 1-2!!! Po wznowieniu gry „Sroki” konsekwentnie starały się grać swoje, często utrzymując się przy piłce i szukając okazji pod bramką rywala. W 41 minucie publiczność zamarła, gdyż wydawało się, że po uderzeniu z woleja Alana Shearera piłka nieuchronnie znajdzie drogę do siatki. W ostatniej chwili jednak futbolówkę jakimś cudem wybił stojący na linii bramkowej, dobrze dysponowany tego dnia Delaney. W rezultacie po raz drugi z narożnika boiska dośrodkował N’Zogbia, ale tym razem Boumsong nie zdołał trafić w światło bramki. Pierwsza odsłona zakończyła się zasłużonym prowadzeniem gości.

Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy na 25 metrze Alana Shearera faulował Olof Mellberg. Próby strzału z rzutu wolnego podjął się Emre, ale piłka zatrzymała się na murze. W 55 minucie, próbując poderwać swoją drużynę, podwójną zmianę przeprowadził David O’Leary. Na placu boju pojawili się napastnicy Milan Baros i Juan Pablo Angel, a na ławce usiedli Lee Hendrie i Kevin Phillips. Roszada przyniosła zauważalny efekt - gospodarzy zaczęli grać żwawiej i z większym animuszem. W 61 minucie długim rajdem popisał się Baros i kiedy Czech znalazł się już w polu karnym i próbował uporać się z Shayem Givenem, we wszystko wmieszał się Celestine Babayaro. Arbiter uznał, że Nigeryjczyk faulował gracza Villi i nie dość, że podyktował rzut karny, to lewy obrońca musiał opuścić boisko w konsekwencji czerwonej karki otrzymanej za faul taktyczny. Odpowiedzialność za wykonanie „11” wziął na siebie sam poszkodowany, ale zadaniu nie sprostał – jego uderzenie nogą wybronił Shay Given. Wielkie brawa dla naszego golkipera, który nigdy nie słynął z bronienia rzutów karnych. Nie mniej jednak w dalszym ciągu na piłkarzy United czekało niemal pół godziny ciężkiego boju o otrzymanie rezultatu. Na niekorzystny obrót wydarzeń musiał zareagować Glenn Roeder. Szkoleniowiec Newcastle w 66 minucie za Nolberto Solano wprowadził Robbiego Elliotta, a 180 sekund później okazję do gry dostał Kieron Dyer, który zastąpił Sholę Ameobiego. Gospodarze spodziewanie ruszyli do ataku. Po prostym błędzie Boumsonga bliski zdobycia piątej bramki trzecim meczu z rzędu był Moore, ale trafił jedynie w boczną siatkę. Korzystny dla Newcastle procent posiadania piłki z pierwszej połowy uległ diametralnej zmianie w drugiej odsłonie, w której to „Sroki” grały w osłabieniu. Gospodarze ze wszystkich sił starali się zagrozić Givenowi, ale przez spory okres czasu, pomimo wysiłków, czystych sytuacji strzeleckich nie było zbyt wiele. W 78 minucie dobrą indywidualną akacją popisał się Kieron Dyer, który wraz z Emre starał się odsunąć zagrożenie od własnej bramki. W odpowiedzi znów dał znać o sobie Baros, ale tym razem został zatrzymany przez Bramble’a. Na tym etapie defensywa United miała ręce pełne roboty i czarnoskórzy stoperzy ani przez moment nie mogli odstąpić swoich rywali. Na siedem minut przed upływem regulaminowego czasu gry ponownie w głównej roli wystąpił Shay Given. Robbie Elliott w pierwszorzędny sposób powstrzymał Moore’a, ale piłka trafiła do Angela, który kąśliwym uderzeniem próbował zaskoczyć bramkarza Newcastle. Na szczęście Shay wyciągnął się jak struna i z trudem wybił piłkę na rzut rożny. Po dośrodkowaniu z narożnika głową zdołał uderzyć Ridgewell, ale tym razem gości przed stratą gola uchroniła poprzeczka. Gospodarze nie dawali za wygraną, ale tego dnia Fortuna nie była po ich stronie. Na przedpolu dobrze spisywał się nasz irlandzki bramkarz, a już w doliczonym czasie gry z Barry trafił z rzutu wolnego w mur. Wynik nie uległ zmianie i po dramatycznym boju na Villa Park podopieczni Roedera przywiozą na St. James’ Park komplet trzech punktów.

Drużyna kierowana przez Glenna Roedera i pomagającego mu Alana Shearera odniosła już drugie zwycięstwo z rzędu. Sprawę mocno skomplikowała czerwona kartka Celestine’a Babayaro, ale konsekwencja „Srok” została wynagrodzona i udało się szczęśliwie dobrnąć do końcowego gwizdka. Grający w komplecie zespół potrafił zagrać z rozmachem, a w grając osłabieniu ustrzegł się poważnych błędów.

[ Wróć ]