Nastepny mecz

Rywal Newcastle Crystal Palace FC

Newcastle United

-:-
 
24.04.2024
Selhurst Park, Londyn

Ostatni mecz

Rywal NUFC

Newcastle United

Tottenham Hotspur 4-0
 
13.04.2024
St. James' Park, Newcastle

Tabela Championship

LpDrużynaMeczePunkty
1.Arsenal FC 3171
2.Liverpool FC 3171
3.Manchester City 3170
4.Aston Villa 3260
5.Tottenham Hotspur 3260
6.Newcastle United 3250

NUFC.PL zmienia się dzięki Wam!
Zapraszamy do korzystania z nowego systemu komentarzy, o wiele więcej zmian jest coraz bliżej.

NUFC - dolacz do nas

NUFC.PL tworzą kibice dla kibiców. Przyłącz się do nas i pomóż sprawiać, że strona staje się dla Was lepsza!
Kontakt przez dział Współpraca lub wiadomość na Facebooku.

Newcastle United Terminarz Chelsea - Newcastle

13.12.2006, Stamford Bridge, Londyn
15 kolejka rozgrywek

Chelsea FC Newcastle United

Chelsea 1-0(0-0) Newcastle
Drogba 74'

7 Strzały celne 1
10 Strzały niecelne 5
3 Strzały zablokowane 1
7 Rzuty rożne 2
18 Faule 15
4 Spalone 2
2 Żółte kartki 2
0 Czerwone kartki 0
Widzów: 41945
Sędzia: Dowd

  Henrique Hilario Shay Given 
46' Out Ricardo Carvalho Paul Huntington 
  John Terry Żółta kartka Peter Ramage 
  Ashley Cole  Żółta kartka Celestine Babayaro 
67' Out Geremi Steven Taylor 
  Michael Ballack Nicky Butt   
  Michael Essien Żółta kartka Charles N'Zogbia44' Out
  Frank Lampard  James Milner 
46' Out Shaun Wright-Phillips Antoine Sibierski  78' Out
  Salomon Kalou Giuseppe Rossi
  Arjen Robben Obafemi Martins

46' In Claude Makelele Żółta kartka Matthew Pattison 44' In
67' In Andrei Shevchenko Albert Luque78' In
46' In Didier Drogba Pavel Srnicek 
  Magnus Hedman David Edgar  
  Wayne Bridge Alan O'Brien  

Komentarz meczowy:
W zaległym meczu angielskiej Premiership na Stamford Bridge Newcastle United przegrało z Chelsea 0:1, a jedynego gola w meczu zdobył Drogba. Charles N’Zogbia jest kolejnym piłkarzem Newcastle, który doznał kontuzji.
W wyjściowej jedenastce Newcastle pojawił się młody obrońca Paul Huntington, który pierwszy występ w czarno-białej koszulce zaliczył w sobotę w meczu z Blackburn. Na ataku pojawili się zdobywający coraz więcej goli i coraz większą sympatię kibiców – Obafemi Martins i Antoine Sibierski. Giuseppe Rossi, dla którego będzie to jeden z ostatnich meczów dla klubu z St. James’ Park został ustawiony w pomocy. Na ławce rezerwowej zasiadł Albert Luque, a na ławce Chelsea pojawili się Drogba i Szewczenko, a w środku ataku „Niebieskich” zagrał Kalou.
Mecz zaczął się od nerwowej gry z obu stron, co w 3 minucie zaowocowało akcją Chelsea i tylko o szczęściu mogą mówić goście, bo Wright-Phillips minął się z piłką. Po wznowieniu gry Martins miał swoją szansę urywając się obrońcom, ale strzał z odległości 20 metrów był zbyt słaby i w dodatku niecelny. W 6 minucie Kalou minął dwóch zawodników Srok, wysunął na 18 metr do Lamparda, ale ten zaprezentował strzał taki, jakie prezentował w Niemczech na Mistrzostwach Świata - krótko mówiąc niecelny. 12 minuta i kolejna szansa dla Chelsea, po ładnej akcji: szybka wymiana i podań niewiele ponad bramką z linii pola karnego strzelił Kalou. Do tej pory Newcastle nie stworzyło większego zagrożenia, a w grze młodego Huntingotna widoczny były nerwy i brak doświadczenia, co było przyczyną wielu zagrożeń ze strony Chelsea. W 16 minucie Newcastle wywalczyło rzut rożny i po dośrodkowaniu w pole karne najwyżej wyskoczył Sibierski, który niestety trafił piłką w poprzeczkę. Po tej akcji gra się nie co uspokoiła, a warunki na boisku dyktowała Chelsea, która prostopadłymi podaniami próbowała zaskoczyć naszych obrońców. Gracze Newcastle przez pewien czas prezentowali futbol, który często dominuje w tak ciężkich sprawdzianach – wszyscy cofnięci głęboko i jeden wysunięty napastnik, który niemiłosiernie nudzi się na środku pola. Około 30 minuty Sroki się przełamały i zaczęły atakować, ale niestety nieskutecznie, „Armia Czerwonego Romka” długimi podaniami chciała wykorzystać ofensywne ustawienie Newcastle, ale obrońcy nie dawali za wygraną. W 35 minucie Rossi chciał zaskoczyć Hilario strzałem z półwoleja z okolic 20 metra, ale piłka o dobry metr minęła bramkę Chelsea. Gospodarze szybkimi atakami próbowali zaskoczyć obronę Newcastle i jedna z takich akcji w 41 minucie zakończyła się strzałem Lamparda, ale Given bez trudu złapał piłkę. Niestety przy próbie zablokowania tego strzału ucierpiał N’Zogbia, nie mógł kontynuować gry i został zniesiony na noszach. Zastąpił go Matty Pattison, a Francuza oklaskami pożegnali kibice Srok, którzy pojawili się na Stamford Bridge. Z tego powodu sędzia doliczył do pierwszej połowy aż 5 minut. W doliczonym czasie gry Chelsea wywalczyła rzut wolny z okolic 25 metra. Wykonawcą oczywiście był Lampard, który uderzył niewiele za wysoko. To była ostatnia warta wzmianki akcja i po 50 minutach gry sędzia zaprosił piłkarzy na przerwę przy bezbramkowym remisie.
W przerwie Jose Mourinho dokonał podwójnej zmiany: boisko opuścili Carvalho i Wright-Phillips, a zastąpili ich Makelele i Drogba. Newcastle w pierwszych sekundach rzuciło się do ataku, ale niewiele z tego wyszło, za to już w 48 minucie Didier Drogba mógł golem zaznaczyć swoją obecność na boisku, gdy po dośrodkowaniu Robbena czarnoskóry napastnik strzałem głową minimalnie posłał piłkę obok bramki. Jednak początek drugiej połowy nie był porywającym widowiskiem. Akcja toczyła się w środku boiska i żadna z ekip nie mogła skutecznie przebić się przez defensywę przeciwników. W 57 minucie Robben tuż zza pola karnego próbował pokonać Givena, ale strzałem, który oddał na pewno nigdy nie pokona wspaniałego Irlandczyka. Trzy minuty później Robben z prawej strony wykonując rzut wolny kąśliwym strzałem próbował zaskoczyć Givena, ale nasz bramkarz nogami wybił piłkę. Chwilę później Essien sfaulował Sibierskiego, za co zobaczył żółtą kartkę, a francuski napastnik potrzebował pomocy lekarza. W 64 minucie Michael Ballack strzelił z 30 metrów nad bramką, a zaraz potem na całe szczęście na boisko powrócił Sibierski. W 67 minucie na boisku pojawił się Szewczenko zastępując Geremiego. Dwie minuty później Ukrainiec strzelał z 25 metrów, ale kolejny raz było to uderzenie o wiele za słabe na Givena. Chwilę później Kalou urwał się z prawej strony spod krycia Babayaro i na szczęście nie trafił w światło bramki. W 73 minucie Rossi świetnie podał na lewe skrzydło do Martinsa, ten dośrodkował w pole karne, gdzie Sibierski strzałem głową trafił prosto w bramkarza. Minutę później Robben na lewym skrzydle podał w pole karne do Szewczenki, ten nie czysto trafił w piłkę, która trafiła na 5 metr do Drogby, który nie marnuje takich okazji i z łatwością skierował piłkę do siatki. W 75 minucie żółtą kartę zobaczył Ramage za kłótnie z sędzią. Do rzutu wolnego podszedł Drogba, ale nie trafił w bramkę. Zaraz po tej akcji Luque zmienił Sibierskiego. W 80 minucie Babayaro dośrodkował w pola karne, gdzie James Milner najpierw nie czysto trafił w piłkę, a później ekwilibrystycznym strzałem chciał pokonać Hilario, ale ta próba również się nie udała. Kilka minut później po rzucie rożnym dla Chelsea w opałach znalazł się Given, ale końcami palców zdołał wybić piłkę nad poprzeczką. W 86 minucie w sytuacji sam na sam znalazł się Szewczenko, ale sędzia liniowy podniósł chorągiewkę i akcja została przerwana. Prawdę mówiąc powtórki telewizyjne pokazały, że spalonego nie było. Parę chwil później Robben zszedł z prawej strony do środka, strzelił po ziemi z 16 metra i Shay Given z największym trudem wybronił ten strzał, a obrońcy oddalili niebezpieczeństwo. Tuż przed końcem regulaminowego czasu znajdujący się w obrębie pola karnego Szewczenko strzelił prosto w Givena, a sędzia techniczny oznajmił wszem i wobec, że mecz potrwa jeszcze trzy minuty. Zaraz na początku doliczonego czasu żółtą kartkę zobaczył Babayaro po faulu na Robbenie. Do końca meczu wynik się nie zmienił. Chelsea 1, Newcastle 0.
Newcastle United zakończyło swoją serię trzech zwycięstw z rzędu, co nie jest to żadną niespodzianką, bowiem na wpół rezerwowym składem trudno cokolwiek ugrać z Mistrzem Anglii i to na jego obiekcie. Naszym piłkarzom należą się jednak brawa za ambicje, za to, że nie oddali meczu już na początek, tak jak to miało miejsce w tym sezonie z Manchesterem United. Martwi kolejna kontuzja, którą doznał N’Zogbią. Jedno jest pewne. Kolejny ligowy mecz z Watfordem, który już w weekend, trzeba wygrać, bo drużyny takie jak Watford nie mogą nam sprawiać problemu.

[ Wróć ]