09.12.2005, Ewood Park, Blackburn
17 kolejka rozgrywek
Blackburn 1-3(0-2) Newcastle
Pedersen 47' - Martins 31', 93', Taylor 35'
4 | Strzały celne | 7 |
6 | Strzały niecelne | 8 |
3 | Strzały zablokowane | 1 |
7 | Rzuty rożne | 4 |
10 | Faule | 5 |
7 | Spalone | 1 |
1 | Żółte kartki | 2 |
1 | Czerwone kartki | 0 |
Widzów: 19225 | ||
Sędzia: Dermot Gallagher |
Brad Friedel | Shay Given | ||||
Lucas Neill | Peter Ramage | ||||
Andre Ooijer | Celestine Babayaro | ||||
Stephane Henchoz 40' | Nolberto Solano | 67' | |||
Michael Gray | Steven Taylor | ||||
46' | David Bentley | James Milner | |||
Robbie Savage | Nicky Butt | ||||
Kerimoglu Tugay | Belozoglu Emre | 54' | |||
Morten Pedersen | Charles N'Zogbia | ||||
46' | Shabani Nonda | Antoine Sibierski | 86' | ||
Benni McCartchy | Obafemi Martins |
46' | Andy Todd | Giuseppe Rossi | 67' | ||
46' | Matt Derbyshire | Matthew Pattison | 54' | ||
Jason Brown | Paul Huntington | 86' | |||
Aaron Mokoena | Pavel Srnicek | ||||
Sergio Peter | Albert Luque |
Komentarz meczowy:
Newcastle United pokonało na wyjeździe Blackburn Rovers 3:1. Dwie bramki strzelił Martins, a jednego gola dołożył skuteczny ostatnio Steven Taylor. Kolejni trzej piłkarze doznali kontuzji.
Skład Newcastle w tym meczu nie różnił się niczym w porównaniu do tego, który wyszedł na mecz z Reading. Widocznie Glenn Roeder uznaje zasadę, że zwycięskiego składu się nie zmienia.
Obie drużyny mecz zaczęły bardzo nerwowo. W 7 minucie Obafemi Martins przebiegł kilkanaście metrów z piłką, aż w końcu zdecydował się na strzał, ale niestety nie trafił w bramkę. Ani Newcastle, ani Blackburn przed dłuższy czas nie potrafiło stworzyć dogodnej sytuacji, a obrona spisywała się bardzo solidnie. W 16 minucie Solano dograł do Martinsa, a ten próbował strzelić obok bramkarza, ale Friedel zablokował piłkę, wybijając ją na róg. Chwilę później Andre Ooijer mógł strzałem głową otworzyć wynik spotkania, ale fantastycznie w bramce spisał się Given. W 20 minucie McCarthy skierował piłkę do siatki, ale jego radość z gola przerwał sędzia, który odgwizdał spalonego. Blackburn zaczynało przeważać, a McCarthy wyszedł z kolejną akcją. Uwolnił się spod opieki Taylora, ale uderzył obok bramki z 16 metrów. W 30 minucie Sibierski dograł z prawej strony do Martinsa, a ten huknął lewą nogą, nie dał szans bramkarzowi gospodarzy i wyprowadził Sroki na prowadzenie. 4 minuty później po dośrodkowaniu Nicky Butta, w polu karnym miało miejsce małe zamieszanie, piłka trafiła do Taylora, a ten z najbliższej odległości posłał piłkę do siatki, co kolejny raz spowodowało dziką radość młodego obrońcy. W 40 minucie Martins i Henchoz wyskoczyli do piłki, a Nigeryjczyk wygrał to starcie i urwał się szwajcarskiemu obrońcy, ale nie na długo, bo Henchoz sfaulował Martinsa, za co zobaczył czerwoną kartkę, ponieważ napastnik Newcastle wychodził na czystą pozycję. Newcastle chciało wykorzystać liczebną przewagę, ale po dośrodkowaniu Emre w pole karne Antoine Sibierski trafił w poprzeczkę, a chwilę później Martins strzelił tuż obok bramki. Przed końcem pierwszej połowy Benni McCarthy sfrustrowany tym jak toczy się spotkanie wykopnął piłkę, po tym jak Emre został sfaulowany przez Savagea, i został ukarany żółtą kartką. Do przerwy Sroki prowadzą 2:0.
W przerwie manager Blackburn dokonał dwóch zmian: boisko opuścili Bentley i Nonda, a zastąpili ich Derbyshire i Todd. Druga połowa bardzo źle rozpoczęła się dla piłkarzy Newcastle, a to dlatego, że w 47 minucie Morten-Gamst Pedersen uderzył nie do obrony z odległości 25 metrów. Kontaktowa bramka, ale za to jakiej urody! Chwilę później Tudgay mógł powtórzyć wyczyn Pedersena, uderzając z podobnej odległości, ale tym razem Given zdołał wybić piłkę. Później dłuższy okres ostrej gry. Najpierw Pedersen sfaulował Emre i ten musiał opuścić boisko na noszach, a zaraz potem na ziemi wylądował Milner po starciu z Grayem. Emre mimo pomocy lekarzy nie mógł wrócić na plac gry i został zastąpiony przez Pattisona. W 58 minucie Babayaro sfaulował Graya, za co zobaczył żółtą kartkę, a czas brzydkiej gry trwał dalej, który poprowadził do starć pomiędzy N’Zogbią i Neillem oraz Taylorem i McCarthym. W 67 minucie kolejna kontuzja w szeregach Srok. Nolberto Solano musiał opuścić boisko, a zastąpił go Giuseppe Rossi, a James Milner musiał z konieczności grać na prawej obronie.W 80 minucie kolejny faul. N’Zogbia zaatakował Neilla, za co zobaczył żółtą kartkę, chwilę później po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Pedersen strzelił zza pola karnego obok bramki. Po tej akcji Blackburn zaczęło rozpaczliwie szukać szansy na bramkę wyrównującą. McCarthy przewrócił się w okolicach narożnika pola karnego po starciu z Milnerem, ale sędziego nie wzruszyły akrobatyczne popisy napastnika Rovers. W 84 minucie Martins i Rossi wyszli w dwóch na jednego obrońcę gospodarzy. Rossi podał do Nigeryjczyka, ale ten strzelił obok bramki Friedela. Chwilę później kolejna kontuzja w szeregach Srok!!! Sibierski musiał zostać zastąpiony przez Huntingtona. Dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu znów dobrą sytuację zmarnował Martins, który otrzymał podanie od Rossi’ego, ale strzelił zbyt słabo by zaskoczyć kogokolwiek. Zaraz potem Blackburn wyszło z akcją, Neill dośrodkował w pole karne, a tam do piłki wyskoczył Pedersen i skierował piłkę w światło bramki, ale Shay Given znów popisał się swoimi wspaniałymi umiejętnościami i wybił piłkę na róg. W doliczonym już czasie gry Pattison pięknie podał do N’Zogbii, który niestety strzelił niecelnie. Chwilę później Rovers wywalczyli róg i Brad Friedel zawitał na polu karnym Srok. Piłkę po dośrodkowaniu wybił Huntington, piłkę przejął Martins, minął jeszcze Savage’a i posłał piłkę do pustej bramki z okolic 20 metra. Newcastle prowadziło 3:1, a sędzia zakończył spotkanie.
Cieszy trzeci z rzędu ligowy komplet punktów, cieszą kolejne dwie bramki Martinsa, ale sytuacja w drużynie zaczyna być tragiczna. Dzisiaj Emre, Solano oraz Sibierski doznali kontuzji i na środowy mecz z Chelsea trudno będzie wystawić dobry skład.