10.12.2012, Craven Cottage, Londyn
16 kolejka rozgrywek
Fulham 2-1(1-0) Newcastle
S Sidwell (19) H Rodallega (63) - H Ben Arfa (54)
7 | Strzały celne | 8 |
9 | Strzały niecelne | 7 |
0 | Strzały zablokowane | 5 |
5 | Rzuty rożne | 4 |
14 | Faule | 11 |
0 | Spalone | 1 |
0 | Żółte kartki | 0 |
0 | Czerwone kartki | 0 |
Widzów: 25270 | ||
Sędzia: Lee Mason |
Mark Schwarzer | Tim Krul | ||||
John Arne Riise | Fabricio Coloccini | ||||
Brede Hangeland | Davide Santon | ||||
Aaron Hughes | Danny Simpson | ||||
Sascha Riether | Michael Williamson | ||||
Chris Baird | Vurnon Anita | 71' | |||
Steve Sidwell | Jonás Gutiérrez | ||||
Damien Duff | Ismael Cheik Tioté | 86' | |||
62' | Alexander Kacaniklic | Hatem Ben Arfa | 86' | ||
Dimitar Berbatov | Papiss Demba Cisse | ||||
87' | Hugo Rodallega | Demba Ba |
62' | Ashkan Dejagah | Shola Ameobi | 71' | ||
87' | Mladen Petric | Gael Bigirimana | 86' | ||
Neil Etheridge | Sylvain Marveaux | 86' | |||
Philippe Senderos | Steve Harper | ||||
Giorgos Karagounis | James Perch | ||||
Kieran Richardson | James Tavernier | ||||
Mahamadou Diarra | Shane Ferguson |
Komentarz meczowy:
To już jest koniec. Nie ma już nic. Sezon stracony. Możemy iść. Po porażce z Fulham 1:2 Newcastle nie ma ABSOLUTNIE ŻADNYCH SZANS, aby w tym sezonie wrócić do walki o miejsca pucharowe. Wszystkim kibicom Srok zostaje śledzenie pasjonującej walki o miejsce w drugiej połowie tabeli lub – co bardziej prawdopodobne – ciężkiego boju o utrzymanie.
Pierwsza połowa upłynęła pod znakiem całkowitej dominacji Fulham. W 18. minucie po znakomitym dograniu Damiena Duffa Hugo Rodallega jeszcze się pomylił, lecz 60 sekund później Steve Sidwell wykorzystał podanie Irlandczyka i wpakował piłkę do bramki. Tor lotu futbolówki zmienił jeszcze główny sabotażysta Newcastle w ostatnich meczach – Mike Williamson.
W 20. minucie beznadziejne podanie Cheicka Tiote do Fabricio Colocciniego przejął Dimitar Berbatov. Bułgar popędził na bramkę Tima Krula, lecz Holender w sytuacji sam na sam z byłym gwiazdorem Manchesteru United spisał się bez zarzutu.
W 29. minucie po kolejnej głupiej stracie w środku pola Sascha Riether zacentrował w pole karne Srok. Piłka trafiła do Berbatova, który uderzył bez zastanowienia, lecz Krul ponownie stanął na wysokości zadania.
Chłopcy Pardew stworzyli zagrożenie pod bramką Fulham dopiero w 32. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Vurnona Anity Coloccini huknął głową z 11. metrów, lecz stojący na linii bramkowej Riether uratował swój zespół.
W drugiej połowie Sroki ruszyły z większą werwą na przeciwnika, a wyrównującego gola zdobył ten, który nigdy nie zawodzi w trudnych momentach. Hatem Ben Arfa w swoim stylu poczarował przed polem karnym, po czym posłał bombę pod poprzeczkę świątyni Marka Schwarzera!
Niestety, Newcastle nie potrafiło utrzymać choćby remisu. W 62. minucie Krul zdołał wyjść obronną ręką z sytuacji jeden na jednego z Sidwellem, jednak 120 sekund później był już bezradny. Duff zacentrował z rzutu wolnego, a katastrofalne krycie defensorów The Magpies wykorzystał Rodallega, który głową skierował piłkę do bramki.
Newcastle nie potrafiło skutecznie odpowiedzieć. W spojenie słupka z poprzeczką trafił jeszcze Coloccini, lecz kolejne próby Srok były anemiczne i zwyczajnie nieskuteczne. Ostatnie 6 ligowych spotkań zakończyło się 5 porażkami – jeśli to nie jest wystarczający argument do „dyscyplinarnego wypierdolenia” Pardew, to ja już nie wiem, co nim jest…