Nastepny mecz

Rywal Newcastle

Newcastle United

West Ham United -:-
 
30.03.2024
St. James' Park, Newcastle

Ostatni mecz

Rywal NUFC Manchester City

Newcastle United

2-0
 
16.03.2024
City of Manchester Stadium, Manchester

Tabela Championship

LpDrużynaMeczePunkty
1.Arsenal FC 2864
2.Liverpool FC 2864
3.Manchester City 2863
4.Aston Villa 2956
5.Tottenham Hotspur 2853
6.Manchester United 2847

NUFC.PL zmienia się dzięki Wam!
Zapraszamy do korzystania z nowego systemu komentarzy, o wiele więcej zmian jest coraz bliżej.

NUFC - dolacz do nas

NUFC.PL tworzą kibice dla kibiców. Przyłącz się do nas i pomóż sprawiać, że strona staje się dla Was lepsza!
Kontakt przez dział Współpraca lub wiadomość na Facebooku.

Newcastle United Terminarz Arsenal - Newcastle

29.12.2012, Emirates Stadium, Londyn
20 kolejka rozgrywek

Arsenal FC Newcastle United

Arsenal 7-3(1-1) Newcastle
3x Walcott, Oxlade-Chamberlain, Podolski, 2x Giroud - 2x Ba, Marveaux

10 Strzały celne 7
6 Strzały niecelne 4
4 Strzały zablokowane 3
5 Rzuty rożne 6
9 Faule 11
2 Spalone 1
0 Żółte kartki 1
0 Czerwone kartki 0
Widzów: 60087
Sędzia: Chris Foy

  Wojciech Szczesny Tim Krul 
  Bacary Sagna Fabricio Coloccini 
  Thomas Vermaelen Żółta kartka Davide Santon 
  Laurent Koscielny  Danny Simpson82' Out
  Kieran Gibbs James Perch 
  Mikel Arteta Papiss Demba Cisse   
82' Out Lukas Podolski Gael Bigirimana82' Out
  Jack Wilshere  Sylvain Marveaux87' Out
74' Out Alex Oxlade-Chamberlain Ismael Cheik Tioté   
  Theo Walcott Gabriel Obertan
86' Out Santi Cazorla Demba Ba

82' In Aaron Ramsey Shane Ferguson 82' In
74' In Olivier Giroud Shola Ameobi82' In
86' In Francis Coquelin James Tavernier87' In
  Vito Mannone Steve Harper  
  Johan Djourou Remie Streete  
  Tomas Rosicky Sammy Ameobi  
  Gervinho Mehdi Abeid  

Komentarz meczowy:
Bramki: Walcott 20', 73', 90'; Oxlade-Chamberlain 51'; Podolski 64', Giroud 85', 87' - Ba 44', 69'; Marveaux 59'.

Do 84. minuty dzisiejszego meczu piłkarze Newcastle trzymali rywala w zasięgu wzroku. Starczyło jednak sześć minut i nieco katastrofalnej gry obronnej, by Arsenal odjechał Srokom na odległość czterech bramek. Dla kibiców Newcastle życzenia lepszego Nowego Roku nabierają dziś specjalnego znaczenia.

W połowie miesiąca głośno mówiło się, że przed piłkarzami Newcastle wyjątkowo ciężki okres. W ciągu dwóch tygodni Sroki mierzyć się miały z trzema drużynami z pierwszej "piątki" Premier League, tymczasem forma drużyny - delikatnie mówiąc - pozostawiała wiele do życzenia. Można powiedzieć, że wszystko potoczyło się zgodnie z przewidywaniami, choć pesymiści na plus policzą skromne zwycięstwo nad QPR.

Wprawdzie w spotkaniach z obiema drużynami z Manchesteru Sroki pokazały więcej dobrego futbolu niż w całej rundzie, fakty są niezaprzeczalne - Newcastle w ostatnich czterech spotkaniach 2012 roku straciło 14 bramek, odnosząc trzy porażki i jedno zwycięstwo w najmniejszym możliwym rozmiarze nad ostatnim w tabeli Queens Park Rangers.

W poprzednim spotkaniu w Manchesterze Newcastle trzykrotnie wychodziło na prowadzenie, by ostatecznie ulec Czerwonym Diabłom 3:4. Dzisiejszy pojedynek z Arsenalem przebiegał o jedną oktawę niżej - trzykrotnie Sroki wyrównywały, by po raz kolejny wrócić do domu z niczym.

Theo Walcott otworzył wynik spotkania, po tym jak Davide Santon zaspał przy pułapce ofsajdowej. Pierwszy strzał gospodarzy na bramkę przyniósł im prowadzenie.

Na przerwę obie drużyny schodziły jednak przy wyniku remisowym. Na dwie minuty przed gwizdkiem kończącym pierwszą odsłonę spotkania, Demba Ba podszedł do piłki po faulu na Gabrielu Obertanie. Futbolówka po uderzeniu niezawodnego Senegalczyka odbiła się jeszcze od Jacka Wilshere`a i wylądowała w bramce Arsenalu.

Pięć minut po wznowieniu gry Arsenal znów wyszedł na prowadzenie, nim jednak zegar na Emirates Stadium odmierzył godzinę sportowych zmagań, Sroki znów wyrównały stan meczu dzięki Marveaux, który z bliskiej odległości wpakował piłkę do bramki po akcji Obertana.

Po chwili Podolski znów dał prowadzenie Kanonierom, jednak tylko na pięć minut, po których występujący przed momentem w roli egzekutora Marveaux, dośrodkował idealnie na nogę Ba, a najlepszy strzelec Srok wyrównał stan meczu.

Newcastle radziło sobie ze zdobywaniem bramek na trudnym terenie w Londynie, niestety tylna formacja po raz kolejny nie była w stanie zacieśnić szeregów. W efekcie remis utrzymywał się jedynie przez cztery minuty. Theo Walcott i Sroki - tak jak przed trzema dniami - znów przegrywają 3:4.

Piłkarze Arsenalu do końca wykorzystali nieporadność defensywy Newcastle, dzięki czemu grupa kibiców, która podążyła za drużyną z St. James' Park do Londynu, była świadkiem historycznej chwili - po raz pierwszy w meczu Premier League Sroki straciły siedem bramek.

Przed nami kilka łatwiejszych meczów, choć w pojedynku z Evertonem Newcastle - mimo atutu własnego boiska - z pewnością nie będzie skazane na zwycięstwo. Ostatnie spotkania pokazują, że nawet aplikując rywalowi trzy bramki, Sroki mogą zejść z boiska pokonane. Defensywa Newcastle jest dziurawa jak polskie drogi. Mike Ashley zdaje się już rozumieć, że dalsze oszczędzanie może ostatecznie kosztować go więcej, pozostaje więc mieć nadzieję, że w nadchodzącym okienku transferowym obronę wzmocni doświadczony zawodnik, który wprowadzi więcej spokoju w poczynania tylnej formacji.

[ Wróć ]