04.05.2013, Boleyn Ground, Londyn
36 kolejka rozgrywek
West Ham 0-0(0-0) Newcastle
3 | Strzały celne | 3 |
7 | Strzały niecelne | 9 |
3 | Strzały zablokowane | 3 |
7 | Rzuty rożne | 3 |
13 | Faule | 13 |
6 | Spalone | 4 |
1 | Żółte kartki | 0 |
0 | Czerwone kartki | 0 |
Widzów: 34962 | ||
Sędzia: Phil Dowd |
Jussi Jaaskelainen | Robert Elliot | ||||
Winston Reid | Fabricio Coloccini | ||||
Joey O'Brien | Danny Simpson | ||||
James Collins | Mapou Yanga-Mbiwa | ||||
80' | Guy Demel | Steven Taylor | |||
Kevin Nolan | Yohan Cabaye | ||||
84' | Matthew Jarvis | Hatem Ben Arfa | 65' | ||
59' | Ricardo Vaz Te | Yoan Gouffran | 77' | ||
Mohamed Diame | Jonás Gutiérrez | ||||
Gary O'Neil | Ismael Cheik Tioté | ||||
Andrew Carroll | Papiss Demba Cisse |
80' | Matthew Taylor | Shola Ameobi | 65' | ||
84' | Joe Cole | Dan Gosling | 77' | ||
59' | Jack Collison | Steve Harper | |||
Stephen Henderson | Michael Williamson | ||||
Emanuel Pogatetz | Vurnon Anita | ||||
Mark Noble | James Perch | ||||
Carlton Cole | Adam Campbell |
Komentarz meczowy:
Jeden punkt przywieźli z Londynu piłkarze Newcastle. W pomeczowych komentarzach wiele miejsca zostanie z pewnością poświęcone sytuacji z pierwszej połowy, gdy z linii bramkowej wybił pikę Winston Reid.
Z kolejną kontuzją w składzie przystąpili do tego meczu zawodnicy Newcastle. Z powodu urazu odniesionego w trakcie treningu, na boisku nie pojawił się Moussa Sissoko. Po stronie pozytywów do drużyny powrócił po kontuzji pleców Fabricio Coloccini.
W pierwszej połowie zarysowała się delikatna przewaga gości. Piłka była głównie rozgrywana na połowie West Ham, jednak niewiele z tego wynikało. W początkowych minutach gry tylko uderzenie z rzutu wolnego Hatema Ben Arfy, po którym piłka poszybowała na bramką, jest warte wzmianki.
Kontrowersyjna sytuacja miała miejsce w 20. minucie. Yohan Cabaye doskonałym prostopadłym podaniem obsłużył Papissa Cisse. Napastnik Newcastle strącił piłkę obok interweniującego golkipera gospodarzy, ale Winston Reid zdołał ją wybić z linii. Piłkarze Newcastle oczywiście domagali się uznania bramki, podczas gdy podopieczni Sama Allardyce'a zapewniali z pełnym przekonaniem, że futbolówka nie przekroczyła linii całym obwodem. Sędzia nie zdecydował się wskazać na środek boiska, a telewizyjne powtórki nie rozwiewają wątpliwości w tej sytuacji.
Na przerwę piłkarze obu zespołów schodzili przy wyniku bezbramkowym, a kibice Newcastle z pewnością zastanawiali się czy, tak jak wielokrotnie wcześniej, ich pupile obniżą loty po przerwie. Prawdą jest, że gospodarze dawali piłkarzom Alana Pardew dość dużo swobody w rozgrywaniu piłki, nie naciskając ich agresywnym pressingiem, który w poprzednich meczach wielokrotnie kończył się w wymuszonymi błędami w wyprowadzaniu akcji.
Początek drugiej odsłony przypominał pierwszą. Sroki wciąż miały przewagę w posiadaniu piłki, lecz klarownych sytuacji pod bramką Jaaskelainena wciąż brakowało.
Tymczasem po drugiej stronie boiska trzema doskonałymi interwencjami w odstępie minuty popisał się Rob Elliot. Bramkarz Newcastle najpierw obronił strzał i dobitkę Kevina Nolana z bliskiej odległości, by po chwili wybić na rzut rożny kąśliwy strzał Matta Jarvisa.
W 67. minucie przed szansą stanął Yoan Gouffran. Francuz po minięciu bramkarza starał się umieścić piłkę w bramce z ostrego kąta, ta niestety minęła daleki słupek i od bramki zaczęli gospodarze.
10 minut później ten sam zawodnik opuścić musiał plac gry z powody kontuzji, która wyglądała jak naciągnięcie mięśnia. W jego miejsce pojawił się Dan Gosling, a dla kibiców Newcastle rozpoczęło się obgryzanie paznokci. Akcja co i rusz przenosiła się w pole karne Srok, gdzie w zamieszaniu kilkakrotnie pachniało bramką dla piłkarzy z Londynu.
Ostatecznie remis udało się dowieźć do końca spotkania, jednocześnie jednak przewaga nad Wigan stopniała do trzech punktów, bowiem The Latics sprawili niespodziankę i odnieśli wyjazdowe zwycięstwo nad WBA. Podopiecznym Alana Pardew udało się za to zrównać punktami z Norwich City. Kwestia utrzymania w Premier League rozstrzygnie się najprawdopodobniej w ostatnim meczu sezonu.