12.05.2013, Loftus Road, Londyn
37 kolejka rozgrywek
QPR 1-2(1-2) Newcastle
L Remy (k 11) - H Ben Arfa (k 18) Y Gouffran (35)
2 | Strzały celne | 4 |
8 | Strzały niecelne | 7 |
2 | Strzały zablokowane | 1 |
2 | Rzuty rożne | 2 |
9 | Faule | 10 |
7 | Spalone | 4 |
1 | Żółte kartki | 4 |
0 | Czerwone kartki | 1 |
Widzów: 17278 | ||
Sędzia: Lee Probert |
Robert Green | 81' Robert Elliot | ||||
Armand Traore | Fabricio Coloccini | ||||
Clint Hill | Michael Williamson | ||||
Nedum Onuoha | Mapou Yanga-Mbiwa | ||||
45' | José Bosingwa | Mathieu Debuchy | |||
Jermaine Jenas | Yohan Cabaye | ||||
84' | David Hoilett | Hatem Ben Arfa | 82' | ||
Andros Townsend | Yoan Gouffran | 78' | |||
45' | Stéphane M'Bia | Jonás Gutiérrez | |||
Loïc Remy | Ismael Cheik Tioté | 52' | |||
Bobby Zamora | Papiss Demba Cisse |
45' | Shaun Derry | Steve Harper | 82' | ||
84' | Adel Taarabt | Gabriel Obertan | 78' | ||
45' | Fabio | James Perch | 52' | ||
Brian Murphy | Danny Simpson | ||||
Park Ji-Sung | Vurnon Anita | ||||
Esteban Granero | Sylvain Marveaux | ||||
Jamie Mackie | Adam Campbell |
Komentarz meczowy:
Newcastle United pokonało 2:1 na Loftus Road Queens Park Rangers i zapewniło sobie utrzymanie w Premier League! Jest to bardzo dobra wiadomość dla wszystkich fanów Srok, którzy mogą teraz spokojnie odetchnąć i czekać na kolejny sezon. Bramki na wagę zwycięstwa i awansu na 13. pozycję w lidze strzelali Hatem Ben Arfa i Yoan Gouffran.
QPR nie miało nic do stracenia w tym meczu, ponieważ i tak już spadają do Championship, ale pozostaje jeszcze duma. Dla Newcastle ten mecz miał wielkie znaczenie i liczyły się tylko trzy punkty, dzięki którym Sroki nie podzieliłyby losu przeciwnika.
Już w 6. minucie drużyna z Londynu miała pierwszą okazje na zdobycie gola. Po faulu Gouffrana na Androsie Townsendzie do piłki na 22 metrze podszedł Bobby Zamora, ale strzał napastnika był bardzo niecelny.
Nerwowo dla Srok zaczęło się w 10 minucie, kiedy Debuchy sfaulował w polu karnym Remy’ego i sędzia wskazał na 11 metr! Francuz otrzymał żółta kartkę, a do piłki podszedł sam poszkodowany i zamienił karnego na gola. Newcastle przegrywało 0:1 i musiało się wziąć do pracy, aby odrobić straty.
Na zmianę rezultatu nie trzeba było długo czekać, znany z niesamowitego dryblingu Hatem Ben Arfa wbiegł z piłką w pole karne QPR, w którym był ciągnięty za koszulkę przez Bosingwę. Na szczęście nie umknęło to uwadze arbitra, który podyktował karnego. Również w tym przypadku „wapno” wykonywał poszkodowany i zamienił je na bramkę! 1:1 i Sroki wracają do gry.
W 22. minucie Debuchy popisał się pięknym dośrodkowaniem z prawej strony. Walkę o górną piłkę wygrał Papiss Cisse i wpakował ją do bramki Greena, ale niestety sędzia liniowy podniósł chorągiewkę sygnalizując pozycję spaloną Senegalczyka.
35. minuta spotkania koszmarny błąd w obronie popełnia ponownie Bosingwa podając futbolówkę do bramkarza, który atakowany przez Guttiereza wybija ją prosto pod nogi Gouffrana, a ten nie myli się z 20 metrów i wyprowadza Newcastle na prowadzenie! 2:1.
Mbia w 37. minucie brutalnie fauluje Tiote, sędzia pokazuje zawodnikowi QPR żółta kartkę, a Iworyjczyk potrzebuje pomocy lekarskiej. Jak się okazało po przerwie defensywny pomocnik po tym faulu nie był już w stanie kontynuować gry i został zmieniony przez Percha.
Druga połowa spotkania była dość nudna. W 66. minucie żółtą kartę za grę na czas dostał Rob Elliot, co zemściło się pod koniec spotkania. Bramkarz Srok popełnia błąd i wybiega z piłką w rękach poza pole karne, co skończyło się drugą żółtą kartką czyli czerwoną. Od tej pory podopieczni Pardew grali w dziesiątkę, menedżer robi szybką zmianę i za Ben Arfę wchodzi weteran Steve Harper.
Do końca meczu nic się nie zmieniło, pomimo kilku prób QPR. Po ostatnim gwizdku arbitra zawodnicy Newcastle United mogli „świętować” utrzymanie w lidze, choć styl w jakim to osiągnęli nie napawa optymizmem na przyszłość. Teraz kiedy klub zapewnił sobie występy w Premier League w przyszłym sezonie, trzeba zadać kilka ważnych pytań. Pierwsze i chyba najważniejsze jest: czy Alan Pardew powinien zostać na stanowisku? O tym i o wszystkim innym zdecyduje Mike Ashley wraz z Derekiem Llambiasem i pozostaje mieć nadzieję, że będą umieli podjąć trudne decyzje...