29.03.2014, St. Mary's Stadium, Southampton
32 kolejka rozgrywek
Southampton 4-0(1-0) Newcastle
J Rodriguez (45+1, 89) R Lambert (49) A Lallana (70)
11 | Strzały celne | 2 |
12 | Strzały niecelne | 3 |
2 | Strzały zablokowane | 7 |
7 | Rzuty rożne | 5 |
5 | Faule | 6 |
2 | Spalone | 0 |
0 | Żółte kartki | 1 |
0 | Czerwone kartki | 0 |
Widzów: 31360 | ||
Sędzia: Andre Marrine |
Artur Boruc | Robert Elliot | ||||
Dejan Lovren | Fabricio Coloccini | ||||
Jose Fonte | Michael Williamson | ||||
Callum Chambers | Mapou Yanga-Mbiwa | 45' | |||
Luke Shaw | Massadio Haidara | ||||
73' | Steven Davis | Moussa Sissoko | 78' | ||
Jay Rodriguez | Vurnon Anita | ||||
James Ward-Prowse | Ismael Cheik Tioté | ||||
Jack Cork | Hatem Ben Arfa | 45' | |||
90' | Adam Lallana | Yoan Gouffran | |||
83' | Rickie Lambert | Papiss Demba Cisse |
73' | Morgan Schneiderlin | Luuk de Jong | 45' | ||
90' | Sam Gallagher | Paul Dummett | 78' | ||
83' | Gaston Ramirez | Davide Santon | 45' | ||
Paulo Gazzaniga | Jak Alnwick | ||||
Jos Hooiveld | Steven Taylor | ||||
Guilherme Do Prado | Dan Gosling | ||||
Harrison Reed | Shola Ameobi |
Komentarz meczowy:
Wstyd, zażenowanie i kompletne dno. Tak można skwitować dzisiejszy występ Newcastle United przeciwko ekipie Southampton. „Piłkarze” zawieszonego Alana Pardew po porażce z Evertonem przegrali po raz kolejny – tym razem w kompromitującym stylu 0:4 ze Świętymi.
Do przerwy piłkarze Srok nie oddali ani jednego strzału w stronę bramki Artura Boruca. Polak, gdyby mógł, zapewne rozłożyłby się na leżance i podziwiał poczynania swoich kolegów, którzy w pierwszych 45 minutach Roba Elliota próbowali zaskoczyć aż dziesięciokrotnie. Lecz obronną ręką – przynajmniej do doliczonego czasu gry - wychodził bramkarz Srok. Wówczas jednak do siatki trafił Jay Rodriguez.
Po zmianie stron istniał praktycznie tylko zespół gospodarzy. Kolejne trzy bramki wpakowali Newcastle kolejno Rickie Lambert, Adam Lallana i - po raz drugi tego popołudnia - Rodriguez, którzy pokazali nieudolność i błędy rodem z ligi okręgowej między innymi Mapou Yangi-Mbiwy.
Rzadko kiedy też po wpuszczeniu czterech bramek chwali się bramkarza, lecz gdyby nie Rob Elliot, Southampton do przerwy mógł prowadzić co najmniej pięcioma bramkami. Z całą pewnością Irlandczykowi jako jedynemu spośród… kopaczy Srok zależało na zwycięstwie w tym spotkaniu. Jeśli jednak Newcastle United przez ostatnie sześć kolejek tego sezonu będzie spisywało się równie „fenomenalnie”, to mogą oszczędzić wstydu zarówno sobie, jak i kibicom i nie wychodzić na boisko.