28.02.2015, St. James' Park, Newcastle
27 kolejka rozgrywek
Newcastle 1-0(1-0) Aston Villa
Cisse 37’
5 | Strzały celne | 3 |
9 | Strzały niecelne | 11 |
3 | Strzały zablokowane | 4 |
9 | Rzuty rożne | 5 |
6 | Faule | 16 |
0 | Spalone | 3 |
1 | Żółte kartki | 4 |
0 | Czerwone kartki | 0 |
Widzów: 51573 | ||
Sędzia: Lee Mason |
Tim Krul | Brad Guzan | ||||
Fabricio Coloccini | Jores Okore | ||||
Michael Williamson | Ciaran Clark | ||||
61' | Massadio Haidara | Alan Hutton | |||
Daryl Janmaat | Matthew Lowton | 82' | |||
Moussa Sissoko | Tom Cleverley | ||||
78' | Gabriel Obertan | Ashley Westwood | |||
Sammy Ameobi | Fabian Delph | ||||
Mehdi Abeid | Scott Sinclair | 66' | |||
Papiss Demba Cisse | Gabriel Agbonlahor | 73' | |||
73' | Emmanuel Riviere | Christian Benteke |
61' | Ryan Taylor | Leandro Bacuna | 82' | ||
78' | Yoan Gouffran | Charles N'Zogbia | 66' | ||
73' | Ayoze Pérez | Andreas Weimann | 73' | ||
Freddie Woodman | Shay Given | ||||
Vurnon Anita | Carlos Sánchez | ||||
Jonás Gutiérrez | Jack Grealish | ||||
Adam Armstrong | Carles Gil |
Komentarz meczowy:
Piłkarze Newcastle kolejny raz zaserwowali dreszczowiec swoim fanom. Sroki miały wiele okazji, by podwoić prowadzenie, które dał drużynie w pierwszej połowie niezawodny Papiss Cisse, skończyło się jednak na nerwowej końcówce z happy endem.
W pierwszych minutach mecz toczył się głównie w środkowej strefie boiska, a oba zespoły miały problemy z przedostaniem się w pobliże bramki przeciwnika.
W 13. minucie piłka zatrzepotała w bramce Newcastle, jednak arbiter słusznie nie uznał trafienia, z powodu pozycji spalonej zawodnika Aston Villi
Po drugiej stronie boiska w dobrej sytuacji znalazł się Cisse. Senegalczyk otrzymał dośrodkowanie z prawej strony boiska, przyjął piłkę na klatkę, nim jednak zdołał oddać strzał, uprzedzony został przez obrońcę gości.
W kolejnych minutach raz po raz gorąco robiło się pod bramką Newcastle. Najpierw Benteke uderzał z przewrotki po doskonałym podaniu głową od Mika Williamsona, ale na wysokości zadania stanął Tim Krul. Po chwili ten sam zawodnik w dobrej sytuacji posłał piłkę obok słupka. Moment później Benteke znów próbował szczęścia z przewrotki, złożył się jednak do strzału gorzej niż za pierwszym razem, piłka nie doleciała do bramki, nie opuściła jednak także pola karnego. Przed świątynią Krula zawrzało, jednak dzięki ofiarności obrońców udało się zażegnać niebezpieczeństwo
Bramka dla podopiecznych Tima Sherwooda zdawała się wisieć w powietrzu, wówczas jednak do siatki trafiło Newcastle. Cisse otrzymał dośrodkowanie od Janmaata na środku pola karnego. Tym razem Senegalczyk nie dał się ubiec obrońcy i Sroki wyszły na prowadzenie.
Jeszcze przed przerwą szansę na podwyższenie wyniku miał Riviere. Były napastnik Monaco uderzał głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, nie trafił jednak w bramkę.
Po zmianie stron to Newcastle było stroną przeważającą, znów szwankowała jednak skuteczność. Zaraz po przerwie Cisse niecelnie uderzał głową po rzucie wolnym wykonanym przez Sammy`ego Ameobiego. Po chwili Sroki zepsuły dwie znakomite kontry. Najpierw Sissoko uderzał z lewej strony pola karnego, jednak jego strzał nie mógł sprawić problemu bramkarzowi z żadnej grupy wiekowej. Moment później w niemal identycznej sytuacji znalazł się Obertan, jednak zupełnie nie miał pomysłu, co zrobić z piłką i ostatecznie stracił ją na rzecz przeciwnika.
Dwukrotnie bliski szczęścia był Ryan Taylor, który zastąpił kontuzjowanego Massadio Haidarę. Obrońca Srok najpierw uderzał w swoim stylu z rzutu wolnego, by po chwili spróbować zaskoczyć bramkarza strzałem z dystansu, w obu przypadkach górą był jednak Brad Guzan.
Nieskuteczność Newcastle mogła się zemścić już kilka minut później. Po rzucie rożnym dla ekipy z Birmingham z piłką minął się Krul, zmierzającą do bramki futbolówkę zablokował rozgrywający bardzo dobry mecz Fabricio Coloccini, nie zdołał jej jednak wyekspediować ze strefy zagrożenia. Wydawało się, że w zamieszaniu w polu karnym goście zdołają w końcu doprowadzić do wyrównania i faktycznie do siatki trafił Benteke, po raz kolejny jednak sędzia słusznie odgwizdał pozycję spaloną.
Nerwowej końcówce zapobiec mógł jeszcze Ayoze Perez. Hiszpan z ostrego kąta próbował głową zamknąć dośrodkowanie z rzutu rożnego, trafił jednak w słupek.