Nastepny mecz

Rywal Newcastle

Newcastle United

Sheffield United -:-
 
27.04.2024
St. James' Park, Newcastle

Ostatni mecz

Rywal NUFC Crystal Palace FC

Newcastle United

2-0
 
24.04.2024
Selhurst Park, Londyn

Tabela Championship

LpDrużynaMeczePunkty
1.Arsenal FC 3171
2.Liverpool FC 3171
3.Manchester City 3170
4.Aston Villa 3260
5.Tottenham Hotspur 3260
6.Newcastle United 3250

NUFC.PL zmienia się dzięki Wam!
Zapraszamy do korzystania z nowego systemu komentarzy, o wiele więcej zmian jest coraz bliżej.

NUFC - dolacz do nas

NUFC.PL tworzą kibice dla kibiców. Przyłącz się do nas i pomóż sprawiać, że strona staje się dla Was lepsza!
Kontakt przez dział Współpraca lub wiadomość na Facebooku.

Newcastle United Terminarz Newcastle - West Brom

06.02.2016, St. James' Park, Newcastle
25 kolejka rozgrywek

Newcastle United West Bromwich Albion

Newcastle 1-0(1-0) West Brom
Mitrovic 32’

7 Strzały celne 0
12 Strzały niecelne 7
0 Strzały zablokowane 6
8 Rzuty rożne 4
12 Faule 12
1 Spalone 2
0 Żółte kartki 3
0 Czerwone kartki 0
Widzów: 50152
Sędzia: Lee Mason

  Robert Elliot Ben Foster 
  Fabricio Coloccini Żółta kartka Jonas Olsson 
  Rolando Aarons Żółta kartka James Chester 
  Daryl Janmaat  Żółta kartka Gareth McAuley 
  Steven Taylor Craig Dawson 
  Georginio Wijnaldum Claudio Yacob   
  Moussa Sissoko Craig Gardner45' Out
90' Out Jonjo Shelvey  James McClean 
  Ismael Tioté Darren Fletcher   
88' Out Andros Townsend Sandro45' Out
  Aleksandar Mitrovic Victor Anichebe74' Out

90' In Henri Saivet Saido Berahino 45' In
88' In Ayoze Pérez Alex Pritchard 45' In
  Callum Williams Salomon Rondon74' In
  Karl Darlow Boaz Myhill  
  Liam Gibson Sébastien Pocognoli  
  Daniel Tan Barlaser Stephane Sessegnon  
  Seydou Doumbia Rickie Lambert  

Komentarz meczowy:
Piłkarze Newcastle znów dobrze zaprezentowali się przed własną publicznością i w pełni zasłużenie pokonali West Bromwich Albion 1:0.

Jakże podobny był to mecz do potyczki, którą oglądaliśmy w środę na Goodison Park. Tylko tym razem to Newcastle było spritem. Sroki nie dały dziś przeciwnikowi pograć i do 80. minuty w pełni kontrolowały wydarzenia boiskowe. McClaren oczekiwał od swych piłkarzy reakcji po żenującym występie w Liverpoolu i tej reakcji się doczekał. Wszystko, co nie funkcjonowało w meczu z Evertonem, dzisiejszego popołudnia działało bez zarzutu.

Sroki z przytupem rozpoczęły spotkanie, na bramkę gości sunął atak za atakiem, piłka chodziła jak po sznurku, akcje się zazębiały, a zawodnicy Tony`ego Pulisa zredukowani zostali do roli statystów. Posiadanie piłki na poziomie 78% w pierwszej połowie mówi wszystko. Jeśli do czegoś można się było przyczepić, to tylko tradycyjnie do skuteczności piłkarzy w czarno-białych koszulkach.

Już po pół godzinie gry Cheick Tiote kapitalnym strzałem z dystansu umieścił piłkę w bramce. Dwóch piłkarzy Newcastle znajdowało się w tym momencie pomiędzy bramkarzem a ostatnim obrońcą gospodarzy, żaden z nich jednak nie uczestniczył w akcji i chorągiewka sędziego liniowego nie drgnęła. Mimo to, po krótkiej konsultacji panów w żółtych koszulkach, prowadzący zawody, Lee Mason, zdecydował się bramki nie uznać, wychodząc z założenia, że Aleks Mitrovic ograniczył widoczność bramkarza.

Sroki zareagowały na tą kontrowersję w najlepszy możliwy sposób. Już dwie minuty później Jonjo Shelvey wyśmienitym podaniem uruchomił Mitrovica, a Serb tym razem się nie pomylił.

Drugą połowę Newcastle rozpoczęło w ten sam sposób co pierwszą. Na grę piłkarzy McClarena patrzyło się z przyjemnością, a goście powinni byli zostać co najmniej kolejne dwie bramki w tyle, jednak Mitrovic uderzył prosto w bramkarza, Wijladum nad bramką, Townsend w słupek, a Sissoko, chyba sam nie potrafi powiedzieć, co zrobił.

Im bliżej końcowego gwizdka, tym bardziej Sroki zwalniały tempo, celując w dowiezienie minimalnego prowadzenia do końca. W efekcie ostatni kwadrans spotkania kosztował fanów nie mało nerwów. Taktyka gospodarzy o mały włos nie kosztowała Newcastle stratę bezcennych punktów, szczęśliwie, gdy przysnęła defensywa, Craig Dawson posłał piłkę w trybuny, a po chwili podanie Salomona Rondona, do Saido Berahino w ostatnim momencie przeciął Daryl Janmaat.

[ Wróć ]